środa, 10 lutego 2016

granica błędu

Jakie znaczenie dla kościelnych ma to, że część urzędników Pana Boga wątpi, a nawet w niego nie wierzy? Tak samo nie ma najmniejszego znaczenia to, czy ktoś chodzi do kościoła codziennie, co tydzień, raz w roku, czy wcale. Liczy się statystyka – ponad 90% deklaruje się katolikami – i udział w obrządku. Chrzest, ślub i pogrzeb w kościele, wystarczą, by można było mówić o Polsce jako kraju katolickim. Te kilka procent innowierców, czy innych heretyków mieszczą się prawie w granicach błędu statystycznego. Twierdzenie, że Polska się laicyzuje nie ma oparcia w rzeczywistości, gdyż nawet ci, którzy udają tylko katolików, nie różnią się od nich poziomem umysłowym, czy mentalnością. Poza tym, laicyzm to równość wszystkich wyznawanych religii i traktowanie ich przez państwo na takich samych prawach i nie ingerowanie tych religii w sprawy państwa. Obowiązuje u nas niby rozdział kościoła i państwa, ale w praktyce nie ma to miejsca – niektórzy nawet twierdzą, że konstytucja spaja kościół z państwem, co świadczy o prawnym galimatiasie w tej materii. Choćby ostatnie wypowiedzi hierarchów to potwierdzają. Polska = katolicyzm.Im wyżej w hierarchii KRK, tym więcej jest tam z definicji room escape Warszawa ateistów i agnostyków. Po prostu aby wysoko awansować w tak wielkiej, ponadnarodowej instytucji, jaką jest przecież ów KRK, to nie można mieć moralnych skrupułów, a więc szczera wiara od razu eliminuje w tej instytucji z awansu ponad stopień proboszcza, i to też raczej małej, relatywnie ubogiej parafii. Cytuję z ‚Yes, Prime Minister’ (BBC TV Series) – ‚The Bishops Gambit’ (1986) – to jest o anglikanach, ale odnosi się też jak najbardziej do rzymskich katolików: – Sir Humphrey Appleby: The Queen is inseparable from the Church of England. – Jim Hacker: And what about God? – Sir Humphrey Appleby: I think he is what is called an optional extra. A szczególnie: – James Hacker: Humphrey, what’s a Modernist in the Church of England? – Sir Humphrey Appleby: Ah, well, the word „Modernist” is code for non-believer. James Hacker: You mean an atheist? – Sir Humphrey Appleby: No, Prime Minister. An atheist clergyman couldn’t continue to draw his stipend. So, when they stop believing in God, they call themselves „Modernists”. – James Hacker: How could the Church of England suggest an atheist as Bishop of Bury St Edmunds? Sir Humphrey Appleby: Well, very easily. The Church of England is primarily a social organization, not a religious one. – James Hacker: Is it? – Sir Humphrey Appleby: Oh yes. It’s part of the rich social fabric of this country. So bishops need to be the sorts of chaps who speak properly and know which knife and fork to use. The sort of people one can look up to Polska nie spełnia wymogów państwa laickiego; raczej dryfuje w kierunku teokracji, co nie pozwala na rozwinięcie się demokracji typu zachodniego nie wspominając o rzekomo postępującej laicyzacji.