wtorek, 16 czerwca 2015

reanie

Mało teraz do kościoła chodzi ludzi i tylko najbardziej agresywna mniejszość w polsce, nienawidzi i pluje na innych polaków, jest najbardziej widoczna jak gówno na trawniku. Tym samym reszta polaków omija smród ze łzami w oczach, jakie to straszne kupsko tam leży i strzela smrodem nienawiści. Pana rodział od kościoła państwa uratuje kościół, bo kler pozbawiony władzy, jest innym kościołem. Takim jak był kościół za komuny i dlatego masa ludzi tam chodziła. Może jednak się zastanowić czy warto tą sektę nienawiści ratować, bo Pan ratuje kościół. Wam potrzeba kogos takiego jak Boy-Zelenski – kogos kto pracowicie obserwowal strone koscielna, zauwazal wszelkie jej potkniecia i elokwentnie je wyszydzal. I trzeba cierpliwie czekac, w ktoryms momencie sami sie podloza. Moim zdaniem to jedynie problem estetyczny czy też gustu. Mamy społeczeństwo dla którego ten znak jest ważnym symbolem więc parlamentarzyści będący przedstawicielami tego społeczeństwa spełniają tylko wolę większości.
Póki co nikt nikogo nie zmusza do klękania przed nim czy noszenia go. Nikt też nie wymaga od nikogo kartki od proboszcza by dostać wypłatę czy kupić pół litra.
Można powiedzieć, że jest to stosunkowo mała niedogodność wyłączne estetyczna i w żaden sposób nie ograniczająca Pańskiej czy mojej wolności. Będąc ateistą, nie może Pan nawet powołać się na obrazę uczuć religijnych.
Jest tak wiele spraw znacznie większej wagi niż krzyż w Sejmie więc zajmowanie się tą sprawą marnuje czas i energię które to mogły by być użyte do rozwiązania poważniejszych problemów. Co więcej ta “walka” z krzyżem antagonizuje i zamyka drogę do porozumienia z tą mało dogmatyczną częścią katolików bez której żadna lewicowa partia w Polsce nie zaistnieje.
Niestety poki przechodza wam przed nosem oczywiste okazje. Mozna bylo zajac sie obecnoscia pezetpeerowskich zlogow na tzw. prawicy – osobiscie znam faceta ktory w latach 80 byl przewodniczacym Miejskiej Rady Narodowej w sredniej wielkosci miescie a teraz z synem dzialaja w lokalnym PiS i lansuja sie sie na JPII i Zolnierzach Wykletych. Mozna bylo osmieszyc Radio Maryja sprawa bezczelnego i nieudolnego falszowania historii obozu KL Warschau. I tak dalej…

trudniej

Aktywiści lubią powtarzać słowa Gandhiego (“Najpierw cię ignorują. Potem śmieją się z ciebie. Później z tobą walczą. Później wygrywasz.”), bo dodają one sensu i powagi ich maniakalnym wysiłkom. Moim zdaniem, Gandhi się mylił, a rację miał Konfucjusz, który powiedział, że zamiast walczyć z wrogiem, lepiej usiąść na brzegu rzeki i poczekać, aż woda przyniesie jego ciało. Myślę, że Konfucjusz był mądrym chińskim skurczybykiem, a Gandhiego zwiodła pycha.
Mam nadzieję, że moje słowa przyniosą uspokojenie dobrym ludziom zdenerwowanym działalnością internetowych “januszów”. Dla grubasa biskupa z pałacu produkcja “januszów” jest tania (w zasadzie odbywa się na koszt państwa) i cieszy go, gdy dobrzy ludzie tracą energię na jałowe pyskówki z “januszami”. To już lepiej usiąść nad brzegiem rzeki  Chrześcijanie nie chcą waszej zguby; mają was, waszych pederastów, transwestytów, lesbijki oraz biseksualistów, pokracznych artystów, paraedukatorów, a nawet finansjerę żydowską za bliźnich, co prawda bliźnich specjalnej troski, ale jednak i pragną także waszego dobra. Właśnie dlatego nie piorą was jeszcze hurtem po pyskach, choć mogliby bez problemu, tylko wciąż zło dobrem próbują zwyciężać w nadziei, że dotrze do was płynąca z tego nauka. Oby oczekiwania przezwyciężenia waszej niedojrzałości nie okazały się płonne, a praca organiczna – syzyfową, co może niestety mieć miejsce w świetle konfucjańskiej nauki:
Panie Profesorze, łatwo nie jest i będzie trudniej, ale obaj wiemy, że dobro zwycięży, także dzięki Panu. Już to kiedyś pisałem: jestem wdzięczny, że działa Pan w moim imieniu. Z tym Konfucjuszem to może i prawda, ale też nie cała prawda, bo dla nas jest jednak ważne, w jakich warunkach poczekamy na klęskę nieprzyjaciół. Potrzebny nam rozumny opór. W zapale umyka ci drobiazg, że nie tylko rewolucja „francuska” była żydowska, ale i samo chrześcijaństwo jest żydowskim wynalazkiem, może to być dla Ciebie pewnym szokiem poznawczym, ale trudno: wyobraź sobie, że wszystkich 13 apostołów (nr 13 to Judasz) to byli Żydzi, mało tego, Matka Boska to Żydówka, a Jezus, to zaskoczenie, też Żyd.
To nie byli Polacy, ani nawet „nieprawdziwi Niemcy z piórami w skórzanych gaciach”, których tak nie lubisz. Swoją drogą – o co chodzi z tymi piórami, dlaczego wtykanie piór w czapki jest jakościowo lepsze od wtykania ich gdzie indziej?