czwartek, 6 września 2018

budowanie

Już na 2,5 mld złotych zalega branża budowlana – wynika z Krajowego Rejestru Długów. Realna staje się groźba upadłości kolejnych firm.Jak mamy mieć tanie mieszkania skoro pracownicy połowę dnia tracą na wnoszenie materiałów po schodach i wznoszenie śmieci. Nawet Ukraińcy nie chcą tego robić a dotyczy tonajwiekszych firm dlatego w Polsce koszty pracy sa kilku krotnie wyższe jak na zachodzie gdzie sa związki zawodowe . W Polsce firmy której łamią kodeks pracy stosują mobbing łamią bhp wygrywają przetargi publiczne. Sa wręcz rozczarowani tym zę nikt nie chce dla nich pracować Wiele firm nie radzi sobie rosnącymi kosztami i traci płynność finansową. Branża padła ofiarą własnego sukcesu Czekajcie bo czegos nie rozumiem czyli to dobrze zarabiajacy czlowiek ktory zna swoj fach jest odpowiedzialny za dlugi przedsiębiorców ?? rozumiem że im biedniejsze spoleczenstwo to tym w sektorze budowlanym będzie lepiej :) :) Pozdrawiam wszystkich z emigracji... czytajac takie artykuły to odechciewa mi sie nawet na wczasy do Polski wracać Buduje się dużo, a wraz ze zwiększonym popytem na materiały budowlane rosną ich ceny. Do tego dochodzi problem ze znalezieniem pracowników. Rynek pracownika daje się we znaki właścicielom firm.odpowiedź dla "budowlaniec" i wszystkim przypominam że to była P. minister edukacji Hall zlikwidowała zawodówki bo musiała się wykazać przed UE ilu Polaków ma średnie wykształcenie. Zniszczyć jest prosto odbudowa trochę trwa.Kasa idzie na sponsoring pilki noznej i dziwnych lig a pracownik malo dostaje kasy. Panstwo podatkami niszczy firmy i rozdaje kase socjalom i na wlasne imprezki i rydza. Jak za komuny cwaniak cwaniaka pogania i bieda.Bo to jest właśnie wydajność pracy wg polskich Januszy budownictwa. Głupki organizacji pracy potrafiacy tylko drzeć mordę i wymagać niemożliwego. Niech bankrutują i zasuwają do pracy u innych.Teraz można zobaczyć przydatność ukraińskich budowlańców jak Polacy wyjechali na zachód, nawet oni narzekają na płace i pogotowie wod-kan wykorzystywanie w pracy więc znacie ju z problem wiec teraz podwyżki nie tylko dla lekarzy, sędziów i innych któryz robią z siebie nadzwyczajną kastę a życ trzeba i wszyscy potrzebują normalnego traktowania bo nie będzie gdzie mieszkać czym dojechać i co jeść wiec trzeba zmienić całkowicie ten postkolonialny tok rządów PO/psl i zacząć podnosić pensje stopniowo aby nawet sprzątaczka i kasjerka przychodziła do pracy z ochotą a nie jak za karę żeby z głodu nie umrzeć.Pensje rosną praktycznie co roku, ostatnio nawet znacznier szybciej niż wydajnośc pracy. Ludzie często zachowują się schizofrenicznie - domagaja sie wyższych zarobków ale jednoczesnie narzekają że wszystko drożeje. Tak jakby płace nie wchodziły w koszty i nie mialy wpływu na ceny. Dokręcanie podatkowej śruby przez PIS - trzeba wyszarpać z narodu kasę na 500+ i inne kielbasy wyborcze - też podnosi ceny. Wzrosly opłaty bankowe i oprocentowanie kredytów (podatek bankowy), cena paliwa (0,10 PLN nowej opłaty do litra), za chwilę podrożeje gaz, prąd, śmieci, woda...Brak pracowników to efekt głupoty rządów PO, PSL - likwidacja szkół zawodowych. Nie pomoże tu w temacie żadne intensywne nauczanie w gimnazjach, a następnie na studiach, tu po prostu potrzebne są zawodówki.

spokój

ak zawsze rady funta kłaków niewarte! Powinien, jest zobowiązany, zgodnie z paragrafem..... TEORIA! Jak będę na emeryturze to będę miał czas na takie dyrdymały! Całe stada urzędasów za moje pieniądze wysiadują fotele w swoich najważniejszych urzędach i płodzą chore "przepisy", bo unia tak każe! A może by tak użyć do celów życiowych szarych komórek, nawet tych dwóch ostatnich, które zostały w pustym czerepie tak zwanych "prawników" i zrobić coś konkretnego!oprogramowanie do telemarketingu z którego korzysta cała masa firm to jeden wielki śmietnik. Dlaczego mimo wielokrotnych próśb o usunięcie numeru będą dalej do Ciebie dzwonili? Bo w bazie twój numer może widnieć nie jeden raz a wiele razy i to, że jeden z telemarketerów oznaczy ten numer jako "do usunięcia" nie ma wpływu na pozostałe wystąpienia numerów. Do tego dochodzi automatyczne dodawanie losowych numerów do bazy i mimo usunięcia wszystkich wystąpień twojego numeru z bazy znów może on tam wylądować. Powinni prawnie zakazać tego typu działań - to jest mój telefon, kupiony o opłacany z moich środków i nie życzę sobie, żeby ktoś wykorzystywał go do swoich celów (a tak się niestety obecnie dzieje)innym razem Pani z tej samej sieci usilnie próbowała mi wlepić oferte która ewidentnie nie była dla mnie...ja w domu zużywam max 5GB mies a Pani usilnie próbowała wlepić mi 60 bodajże(obecnie mam 30)i zadne przekonywania nie docieraly...Przypomniała mi sie przy okazji tego artykuło sytuacja z telemarketerka play...dzwonil nieznany mi nr.córka nie nosiła w tamtym czasie tel.więc mimo iż stałam w kolejce z milionem toreb z trudem ale odebrałam tel.w chwili gdy zorientowałam się w jakim celu do mnie dzwoniono do mnie grzecznie przeprosiłam i powiedziałam,że nie mogę w tej chwili rozmawiać...na co kobieta nawrzeszczała na mnie:"Ja opracowałem własny patent,gdy do mnie dzwonią informuję ich że jestem bratem właściciela telefonu.Brat nie może go odebrać ponieważ tam gdzie obecnie przebywa nie ma zasięgu.Na pytanie natręta gdzie przebywa odpowiadam że w niebie,wczoraj był pogrzeb.Wtedy przepraszają i mam anielski spokój.blagam, to nic nie daje... do mnie wydzwaniaja z jakiejs firmy oferujacej badania medyczne dla osob powyzej 45. roku zycia z okolic Garwolina. odmawialam z 5 razy, prosilam o usuniecie mojego numeru, prosilam ostatecznie o wpisanie mojego numeru na liste Robinsona i NIC. nadal dzwonia. pomaga tylko blokowanie numerow przychodzacych.

telefon

soba dzwoniąca ma zapłacone wtedy gdy rozmowa będzie trwała określony czas, dlatego wysłuchajmy co ma do powiedzenia, aby dostała kasę przynajmniej,, inny sposób to zrobić sobie nowy numer np na kartę bez limitu połaczeń smsów i dużą ilością internetu i przy podpisywaniu papierku u operatora zaznaczyć aby nie był numer wpisywany dla takich firm i tyle, ja tak zrobiłem i od roku zero telefonów. nowe oferty sa lepsze niż jako klient 15 lat w tej samej sieci na abonament np.A ja wysluchuje przez 15 sek. Akceptuje zaproszenia na badania i prezentacje i prosW o jeszcze 3 miejsca dla rodziny. Tak blokuje im 4vkrzesla w hotelu lub sali za ktore płacą.Jak po podniesieniu słuchawki słyszę, że telefon jest z hali pełnej dzwoniących to zaczynam dyszeć i jęczeć a po chwili informuję panią (kobiety dzwonią częściej), że właśnie przerwała mi orgazm. Działa skutecznie. Oczywiscie podaje zle dane i adres. Jak bedzie wiecej nas to pojda z torbami A ja mówię, że jestem zainteresowany, tylko proszę o chwilę cierpliwości. Odkładam telefon, ale nie rozłączam rozmowy. Po minucie, czy dwóch zwykle słuchać - halo, jest pan? Odpowiadam - tak, proszę jeszcze o cierpliwość. W końcu sami się rozłączają. I to oni są wściekli i stratni, a ja mam radość i satysfakcję. Nie zdarzyło mi się, żeby zadzwoniła ponownie ta sama firma.Głupie tłumaczenie, że z drugiej strony człowiek też ma dość dzwonienia ? Sam podpisał taką umowę o pracę, a może robić coś pożytecznego - nasza firma też poszukuje pracowników - tylko im się NIE CHCE UCZYĆ , wolą wydzwaniać po ludziach, zaczepiać na telefon.Nie kontaktowanie piszemy łącznie ("nie" z rzeczownikami piszemy razem) a w wyrazie "dziękuję" występuje "ę" na końcu. Pomijając fakt, że to wiedza na poziomie szkoły podstawowej, rzetelność dziennikarska wymaga sprawdzania poprawności pisowni. Jakość językowa tekstów pisanych przez pseudodziennikarzy ciągle się pogarsza.Ja po prostu ciśnieniowe przepychanie rur wyłączam się, nie wdając się w zbyteczne dyskusje. Mój nr mają - i będą mieli, nikt go dobrowolnie nie usunie z bazy, skoro zapłacił za to. Więc niepotrzebne są te wszystkie pouczenia, że bezprawnie, że rozmowa nagrywana itd. Natomiast każdy telefon ma ten cudowny przycisk w kolorze czerwonym - podobnie jak pilot od TV.miał wpojone, że musi uzyskać zgodę na rozmowę. Czyli musi zapytać, czy może teraz ze mną rozmawiać lub czy znajdę teraz czas na rozmowę. To był nasz obowiązek. Wiadomo było, że nie każdy się do tego stosował no bo przecież 90% klientów odpowiadało NIE i nie zdobylibyśmy wystarczającej ilości klientów by otrzymać premię. Dlatego jak dzwoni do mnie telemarketer i pyta czy mam czas.... odpowiadam, że nie mam teraz czasu z nim rozmawiać i nie zgadzam się na kontakt ze mna w przyszłości. Jeśli dzwoni i nie pyta czy mam czas na rozmowę to grzecznie mu przerywam i oświadczam mu, że to jego obowiązek o który mnie nie zapytał. ZAWSZE to skutkuje ciszą w tel.i mają tego świadomość. Następnie grzecznie odmawiam rozmowy i kontaktu ze mną. Nie dzwonią.Bardzo mnie ciekawi w jaki sposób zdobywają numery telefonów, gdyż ja swój mam zastrzeżony. Postraszenie GIODO zawsze skutkuje, bo w większości mają coś do ukrycia w jaki sposób zdobyli dane osobowe!To ja jestem ciekaw ile redaktor nieświadomie zgód marketingowych wyraził, bo może od tego trzeba zacząć? Np podczas przedłużania umowy z operatorem, bądź wysyłając smsy na konkursy noworoczne?:) bo przepraszam - nie uwierzę, że nagle, z przypadku zaczyna pojawiać się kilkadziesiąt połączeń dziennie. Pozdrowienia dla wszystkich rozsadnychTo jest po prostu ich praca bardzo często niewdzięczna,często są to młodzi ludzie ,na których często ludzie się wyżywają ,a niepotrzebnie.Polacy bądźmy dla siebie mili i kulturalni na co dzień w każdej sytuacji - to nam wszystkim będzie lepiej.Ja zwykle mówię, że nie mam teraz czasu na rozmowę i proszę o telefon później. Po czym dodaję numer telefonu z którego dzwonił telemarketer do numerów automatycznie odrzucanych i więcej już się nie dodzwoni. Aha telefony z "Numer Prywatny" mam również odrzucane, Wszystko to co jest wyżej napisane wykonałem włącznie z groźbami na końcu i musiałem zmienić numer telefonu bo MBANK wydzwaniał non stop, w dzień i w nocy i nic sobie nie robili z tego, że nie jestem nie byłem i nie będę ich klientem. A numer zdobyli nie wiadomo jak i gdzie.A ja lubię jak do mnie dzwonią. Odpowiadam, że garkami nie jestem zainteresowany, ale ma pan/pani taki miły głos, że może byśmy się umówili i spotkali na seks. Po czym zaczynam opisywać, co moglibyśmy robić razem..Grzecznie nie działa. Kiedyś się bardzo kulturalnie zapytałem co ja muszę zrobić, żeby mnie wywalili ze swojej bazy. Usłyszałem, że odhaczają osoby chamskie i agresywne jako takie do których nie dzwonić. Jak mają kulturalnego rozmówcę to dzwonią znowu, bo zawsze jest szansa, że tym razem się zainteresuje jak nie garnkami z bambusa to nowym odkurzaczem z napędem rakietowym. Od tej pory rozmowy prowadzę do granic konkretnie: 1) wymagam podania nazwy i NIPu firmy z której dzwoni (nie dla której świadczy usługi) 2) pytam gdzie i kiedy zostałem poinformowany i wyraziłem zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych (bo my nie mamy pana numeru - komputer wybiera) 3) pytam w jaki sposób weszli w posiadanie moich danych co mają obowiązek mi podać (odpowiedzi na powyższe są nieistotne - zawsze kłamią) 4) informuję (na koniec), że jestem osobą fizyczną, zadzwonili na mój prywatny numer, a rozmowa mi się nagrywała co wykorzystam w celach udowodnienia przed GIODO i UOKiK 5) dodaję numer do kontaktów z NIPem firmy - jeżeli zadzwoni drugi raz - autentycznie składam zawiadomienie do urzędów. Po takiej rozmowie mam z miesiąc spokoju, a potem od nowa.

telefon

A ja widząc numer zastrzeżony albo wskazujący na cud ofertę (kier. z poza województwa) podnoszę słuchawkę mówiąc "dzień dobry zakład pogrzebowy z nami umrzesz radośniej czy to już" i niewiele wie o pracy telemarketerów i teleankieterów. Pomijając korzystanie z nielegalnie pozyskanych baz danych, najczęściej numery telefonów do kontaktów są generowane losowo przypisując 6 lub 7 cyfr numeru do prefiksu. Następnie lepsze Firmy obdzwaniają IVRem wylosowane numery aby ograniczyć ilość numerów nieaktywnych w bazie i tak powstaje baza dla telemarketerów / teleankieterów. Prośba o usunięcie danych niczego nie zmieni ponieważ takich nie mają. Oznaczą numer statusem odmowa, a przy kolejnym losowaniu numer znów się może pojawić.Kiedyś nierozważnie wypełniłem jakąś ankietę internetową do tyczącą kredytów podając swój nr telefonu. No i się zaczęło, telefon za telefonem, łącznie z jakąś firmą , która chciała mój Pesel. Zastosowałem metodę długiej rozmowy i jak dochodziło do kwestii dokumentów - rosze o podanie podstawy prawnej obowiazku informowania o nagrywaniu rozmowy - podpowiem od razu - takiego obowiazku prawnego nie ma. mozemy rejestrować kazda rozmowe w ktorej uczestniczymy bez informowania o tyma gdy powiedzialam ze dziekuje ale aktualnie nie mam czasu na rozmowę uslyszalam od miłej Pani: że skoro odebrałam to mam czas i możemy rozmawiać, natręctwo natręctwem ale robią się coraz bardziej bezczelnija zawsze grzecznie i konsekwentnie odmawiam. Raz jak jedna pani była wyjątkowo natrętna to zapytałam skąd ma moje dane (wiedziała gdzie mieszkam) to wręcz na mnie nakrzyczała i się rozłączyła. dowód osobisty, twierdziłam, że nie mam, zawsze była konsternacja - jak to ,że pan nie ma? Odpowiedź była jedna - jestem wolnym człowiekiem i dowodu osobistego nie potrzebuję, skutkowało.ważna uwaga, osoba dzwoniąca ma zapłacone wtedy gdy rozmowa będzie trwała określony czas, dlatego wysłuchajmy co ma do powiedzenia, aby dostała kasę przynajmniej,, inny sposób to zrobić sobie nowy numer np na kartę bez limitu połaczeń smsów i dużą ilością internetu i przy podpisywaniu papierku u operatora zaznaczyć aby nie był numer wpisywany dla takich firm i tyle, ja tak zrobiłem i od roku zero telefonów. nowe oferty sa lepsze niż jako klient 15 lat w tej samej sieci na abonament np. JEST SPOSÓB, ale wymaga małego zaangażowania i opanowania emocji. Zainstalować sobie dowolną aplikację do protokół z pomiarów wentylacji nagrywania i po odebraniu takiego telefonu ze słowotokiem telemarketera włączyć nagrywanie i poprosić o powtórzenie kim jest osoba dzwoniąca i po co dzwoni z informacją, że właśnie włączyliśmy nagrywanie. 90 procent telemarketerów odmówi z informacją nie wyraża zgody na nagrywanie i się rozłączy, a tych którzy się nie wystraszą wypytać o nazwisko przełożonego i adres Firmy, a dopiero później powiedzieć, że prosimy o zaprzestanie dzwonienia i przetwarzania swoich danych osobowych. Jeśli zadzwonią ponownie, mamy nagranie, a to jest już podstawa do zgłoszenia takiej firmy do GIODOzawsze słyszę trzask słuchawki

plan

Tylko nagminne pozwy mogą ukrucic ten proceder. Powiedzcie mi jeszcze skąd banki w których nigdy nie brałem kredytu, ba nigdy nie przekeoczylem ich progu. Mają mój adres mailowy i proponują mi pożyczki bez BikDo mnie dzwoni Pani z suuper oferta. Pytam się z kad ma mój numer. Ona twierdzi że nie wie, ale może mi podać numer telefonu do centrali. Podany numer wyglądał jak zwykły numer. Jednak gdy wpisałam go w wyszukiwarkę to pojawiła się komentarze wielu oszukanych osób że jest to numer płatny ! Znaleźli kolejny sposób na naciąganie ludzi! Szkoda że w Polsce policja nie interesuje się takimi sprawamiDo mnie dzwoni Pani z suuper oferta. Pytam się z kad ma mój numer. Ona twierdzi że nie wie, ale może mi podać numer telefonu do centrali. Podany numer wyglądał jak zwykły numer. Jednak gdy wpisałam go w wyszukiwarkę to pojawiła się komentarze wielu oszukanych osób że jest to numer płatny ! Znaleźli kolejny sposób na naciąganie ludzi! Szkoda że w Polsce policja nie interesuje się takimi sprawamiCzy nie można przedstawić lepszych i skuteczniejsze metod "współpracy z niechcianymi tele-maniakami". Są trzeba tylko je zebrać do kupy. Moje propozycje: Ja uważam że każdy pracuje tam gdzie się dobrze czuje dlatego mam złe zdanie co do TELE-MARKETERÓW lecz gdy zadzwonią do mnie to stanowczo choć kulturalnie odmawiam prowadzenia rozmowy lecz gdy natręt jest nieugięty wówczas jestem mniej przyjemny i posyłam wiązankę i czekam aż sama się rozłączy zazwyczaj są to kobiety o bardzo miłym i ciepłym głosie więc nie sądzę że tylko z przymusu dzwonią ale dzwonią bo lubią. - Chętnie skorzystam, ale nie wiem czy mogę bo mam 14 lat - jedno z lepszy, z praktyki - osoba po drugiej stronie : "ale przecież słyszę, że Pan jest starszy", a ja: "nie, dlaczego, tak się tylko wydaje" - To bardzo ciekawa propozycja i chętnie bym skorzystał, ale ja jestem obecnie w Barcelonie - też fajne Moja radosna twórczość: ajpierw informuję, że rozmowa jest nagrywana i pytam czy rozmówca wyraża na to zgodę. Jeśli wyraża na to zgodę informuję, że mój czas jest cenny i rozmowa ze mną jest płatna w wysokości 127 zł brutto za każdą rozpoczętą godzinę i jeżeli rozmówca akceptuje te warunki i nadal chce przedstawiać mi ofertę to proszę o podanie danych firmy z adresem na jaki mam wysłać rachunek po skończonej rozmowie. nagrywamy rozmowę (możemy to zrobić, ale musimy poinformować o tym rozmówcę [...]" - otóż nic nie musimy. Polskie prawo zezwala na nagrywanie SWOJEJ własnej rozmowy i nikogo o tym nie trzeba uprzedzać. Zabronione i karalne jest nagrywanie rozmów osób trzecich. Nie wolno również publikować nagrań bez zgody osób w nich biorących. Dopóki więc jest to rozmowa, w której nagrywający bierze udział i jest to nagranie na własny użytek to nie ma żadnego obowiązku informowania, że rozmowa jest nagrywana. Nie wprowadzajcie ludzi w błąd. Zazwyczaj w tym momencie kończy się rozmowa. - Przepraszam, ale nie wiem czy zdążę wyjść ze szpitala np. złamania lub zakażenia.

niedziela, 29 października 2017

powierzchnie

na temat instalacji grzejnych czy ocieplania budynków o instalacjach elektrycznych nie wspominając. Z ciebie się wszyscy śmieją, nie dociera to do ciebie? Robisz za błazna, cytują cię różni na budowach i rechocą jaki to mądry jesteś inaczej. Śmieją się z ciebie w KAPE na którą się tak często powołujesz. Próbuję przemówić ci do rozsądku, bo to już jest przykre słuchanie tego wszystkiego. Ośmieszasz się jednak na własne życzenie. Konwektory zdecydowanie wygrywają przy dogrzewaniu powietrza z klimatyzacji (z pompy ciepła powietrze powietrze) . Jako samodzielne ogrzewanie, są przyjemne i tańsze w eksploatacji. Mają tez ogromną zaletę, że bardzo szybko jest nam ciepło, po podniesieniu temperatury. Gdy nie robimy klimatyzacji, to sterowanie dobowe, obniżki temperatur mają sens ekonomiczny i wtedy "szybszy" grzejnik ma przewagę. czyli wtedy promiennik rozumiem. Pytam poważnie, bo dziadkowie myślą o centralnym (mają jeszcze kaflaki). Dom z lat 70 tych 75 m2 powierzchni z piwnicą. Już z nimi rozmawiałem, aby nie pchali się w centralne i sugerowałem klimę z grzaniem. Oto co dokładniej myślałem aby zrobić: 1. Klima zwykły split 2,5Kw (dziadki siedzą głównie w 2 pomieszczeniach (pokój, kuchnia które są razem połączone) i od tej strony split 2. Kuchnia, pokój dodatkowo grzejnik konwektorowy 500 W np. atlantica'a z elektronicznym termostatem. 3. Łazienka (promiennikowy lub grzejnik z nadmuchem do dołu np. nicobar) 4. 2 pozostałe pokoje grzejniki promiennikowe moc 1500W. Ty naprawdę wierzysz, że klocek z lat 50 bez żadnej izolacji albo jakąś szczątkową typu pustka powietrzną lub 5 cm styropianu tylko przez zmianę systemu grzewczego i uszczelnienie w cudowny sposób zacznie zużywać mniej energii od domu budowanego jako energooszczędny? Nigdy nie widziałeś przemarzających od północy ścian? Nie widziałeś grzyba spowodowanego zimnem w narożnikach zewnętrznych? Co tu pomoże uszczelnienie lub zmiana systemu grzewczego czy zastosowanie WM z rekuperacją? To nie kwestia wiary a wiedzy. Ja to robię ja to wykonuję 25 lat! W czasach gdy wiało oknami. Gdy dom jest szczelny, umieszczanie grzejników pod oknami generuje znacznie większe straty, przez szybę i ścianę szczytową. Te straty przekładają się na większe niż potrzeba przywracanie drożności kanalizacji zużycie. Dlatego żaden mający pojęcie o termodynamice fachowiec nie montuje grzejników konwekcyjnych na ścianach szczytowych . Czyli ewentualnie konwektorowy na ścianie działowej a promiennikowy pod okno. Czy w ogóle konwektorowy jest be? Czy w termomodernizacjach budynków powiedzmy z początku 2000 roku tylko promienniki? Jak się zna podstawy termodynamiki i współczesne technologie, to nie ma problemu za cenę instalacji węglowej czy gazowej zrobić z takiego domy 15kWh/m2 rocznie To jest wiedza. Jak komuś instalacja zużywa ponad 30kWh/m2 to robił ją partacz. Pan popiera partaczy?

twierdzenie

W tym problem, że to co wypisujesz jest kompletnie niezrozumiałe nie tylko dla mnie ale i dla wszystkich, którzy się zawodowo tematyką budowlaną zajmują. Twoje teorie nie mają żadnych podstaw ani pokrycia w praktyce i doświadczeniach. Są od początku do końca nieprawdziwe. Jedyny twój argument; "to się mierzy" jest po prostu śmieszny w świetle tego co się w budownictwie robi i jakie osiąga się efekty. Twierdzenia o "ciepłownikach" czy OZE, które do niczego tak naprawdę nie służy nawet nie wiadomo jak skomentować. To jest i dziecinne i niepoważne.Pan nie rozumie, to wszystko. Nie masz żadnych podstaw by tak pisać. Żadnych. Piszesz, że dom z lat 50 nie potrzebuje ocieplenia, bo tak można rozumieć twierdzenie o maksymalnym zużyciu do 30kWh/m2/rok po uszczelnieniu i zmianie instalacji grzewczej. W związku z tym nie potrzebuje również izolacji od gruntu co stoi w sprzeczności z twoim "rewolucyjnym" stwierdzeniem o kolosalnych stratach przez fundamenty. Od 25 lat robię instalacje, więc mam prawo a nawet obowiązek walczyć z brakiem wiedzy i uświadamiać inwestorów. A przy braku izolacji od gruntu, zakłada się grzejniki promiennikowe na ścianach działowych (oczywiście) Brak izolacji od gruntu, to dyskomfort. Oto jak i gdzie wyrzucamy kWh z domu w kolejności. 1) Instalowanie ogrzewania w durszlakach dziury w ścianie i dachu czyli tzw. wentylacja grawitacyjna. 2) umieszczanie grzejników konwekcyjnych pod oknami grzeją one ścianę szczytową i szybę. Zdarza się też zasłona czy firanka. 3) instalacja ogrzewania podłogowego na izolacji mniejszej niż w dachu. Delta T jest do gruntu większa niż w przypadku dachu, grunt lepiej odbiera ciepło (PN13370) i nie ma zysków słonecznych 4) Przewymiarowanie mocy ogrzewania w przypadku ogrzewania pośredniego (z buforem i rurkami) Instalację dobiera się do skrajnych warunków i jeszcze zapasik. 5) Instalowanie grzejników drabinkowych i konwekcyjnych w łazience gdzie jest wentylacja z dołu do góry. 6) montaż termostatów w górnej części grzejnika konwekcyjnego Tylko, że przy promiennikach jest niższa temperatura powietrza, więc mniejsze straty ciepła przez izolację, a właściwie jej brak w przegrodach. Cały czas piszemy o tym, że dom z lat 50-tych przy prawidłowo wykonanej instalacji zmieści się w 30kWh/m2. Prawidłowo to znaczy optymalny (zapewniający maksimum komfortu, przy minimum kWh) wariant dla danego pomieszczenia. ad 1; Wentylacja grawitacyjne była jedyna mozliwą, gdybyś nie wiedział. Rekuperatory na szerszą skalę zaczęto stosować dopiero po roku 2000 a i to w wyjątkowych przypadkach ze względu na cenę. ad 2; Grzejniki umieszczało się w wolnym miejscu tj pod wnęką okienną. Zapewniało to też odpowiednią cyrkulację powietrza tj w całym pokoju było ciepło. Nikt tak już nie robi więc o co ci chodzi? ad 3; Większa delta w podłodze??? Przy tylko izolowanych z zewnątrz fundamentach średnia temperatura sezonu grzewczego dla gruntu pod podłogą to około 8 st.C. Dla stropu około 2 st. C. Średnia temperatura zasilania podłogówki dla sezonu grzewczego to 24 st. C. Średnia temperatura powietrza pod sufitem tyle samo. Dochodzi do tego wynikający z praw wentylacja Warszawa fizyki kierunek migracji ciepła - do góry. Dochodzi do tego, przy dobrej izolacji fundamentów stopniowe zwiększanie się temperatury pod podłogą do wartości 12 - 14 st. C co jeszcze zmniejsza straty. Jakbyś poczytał w jaki sposób oblicza się straty przez podłogę i dlaczego przyjmuje się wartość R przegrody projektową a nie wynikająca tylko z R jako sumy oporów cieplnych warstw podłogi to może pojął byś w końcu jaki błąd popełniasz. Pomiary zużycia potwierdzają obliczenia więc te są poprawne. Instalacja zużywająca ponad 30kWh to obciach dla instalatora. Co tu jest niezrozumiałego w tym, że dom może mieć straty najwyżej 30kWh/m2 - wszystko powyżej to straty instalacji. To błędy instalacyjne. Robienia takich błędów uczą do dziś na wydziałach ogrzewania. Od ćwierć wieku, zmieniły się telefony, samochody, telewizory, komputery a instalacje dalej zużywają ponad 30kWh/m2 - Mało tego, są tacy, co to nazywają wiedzą i się nic a nic nie wstydzą. Kompletną zagadką, nie tylko dla mnie jest powód dla którego, z pełną powagą wygłaszasz te swoje androny.